Czy jesteś pasjonatem obrony zwierząt? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jak zostać Pasterzem Morskim wolontariuszem? W tym artykule na naszej stronie omówimy możliwości wolontariatu, zakres działań, finansowanie i inne aspekty, które możesz zadać sobie na temat Sea Shepherd, organizacji non-profit.
Pamiętaj, że cały ten artykuł został przygotowany dzięki Alejandrze Gimeno, wolontariuszce, której dziękujemy za poświęcony czas, poświęcenie i pasję. Ich współpraca umożliwia nam zaoferowanie szerokiego zakresu ich osobistych doświadczeń.
Czytaj dalej i dowiedz się, jak zostać wolontariuszem Sea Shepherd:
Jak zachowuje się pasterz morski?
Stowarzyszenie Ochrony Owczarków Morskich to organizacja non-profit międzynarodowa organizacja ekologiczna na rzecz ochrony ekosystemów morskich i ich dzikiej przyrody. Została założona w 1977 roku przez Paula Watsona, jednego z pierwszych członków Greenpeace.
Paul Watson nie zgadzał się z podejściem Greenpace do wielorybnictwa: organizacja skupiała się na protestach, podczas gdy Paul chciał interweniować fizycznie. Po kłótni odłączył się od Greenpeace i założył własną organizację pozarządową: Sea Shepherd.
Misją Sea Shepherd jest zakończyć niszczenie siedlisk i zabijanie dzikich zwierząt woceanach poprzez interwencję i fizyczne zatrzymanie go, jako jego motto mówi "Broń. Oszczędzaj. Chroń" - wyjaśnia Alejandra.
Kampanie są regulowane przez Światową Kartę Natury Narodów Zjednoczonych (1982) (punkt 1 - Zasady ogólne) i inne prawa, które chronią ekosystemy morskie, działając tam, gdzie prawa nie spełniają lub nie wzmacniają.
Zostań wolontariuszem naziemnym
Znajdujemy wolontariuszy Sea Shepherd na całym świecie, ponieważ tej międzynarodowej organizacji udało się zjednoczyć miliony ludzi w obronie zwierząt morskich.
Ale Nie wszyscy wolontariusze mogą uczestniczyć w fizycznychdziałaniach, które mają miejsce, z tego powodu Shea Shepherd ma również wolontariuszy z ziemi, którzy są w odpowiedzialny za zarządzanie różnymi akcjami, w tym relacje w mediach, sprzątanie plaż, przygotowanie imprez, merchandising, pozyskiwanie darowizn i na zakończenie jednej bardzo ważnej: świadomości, którą przekazują społeczeństwu, dzieląc się swoimi doświadczeniami i powołaniem.
Możemy być wolontariuszami naziemnymi Sea Shepherd w różnych krajach, oto kilka:
- ZASTOSOWANIA
- Australia
- Kanada
- Czerwony pieprz
- Meksyk
- Francja
- Włochy
- Hiszpania
- Niemcy
- Luksemburg
- Szwajcarski
- Szwecja
- Australia
- Nowa Zelandia
- Tasmania
- Japonia
- Afryka Południowa
- Anglia
- Brazylia
- Ekwador
- Holandia
- Itp
Wszyscy, którzy chcą, mogą zapisać się jako wolontariusze naziemni w różnych przeprowadzanych operacjach, takich jak poprzednia Operacja Sleppid Grindini i Operacja Jairo, w ten sposób mogą również pomóc własnymi rękami zmienić rzeczywistość świata.
Wolontariusz morski
Możesz być również wolontariuszem na morzu z Sea Shepherd. Misje te są organizowane przez wysokich urzędników organizacji, ponieważ są to bardzo ważne akcje, na które dedykowana jest większość darowizn. Dzieje się tak, ponieważ kampanie powinny inwestować nie tylko w strategie prawne, ale także w utrzymanie, opiekę i usługi ich łodzi, głównego narzędzia organizacji
„Lato na Oceanie Południowym to najlepszy czas, aby zbliżyć się do Antarktydy, gdzie przez dwa, trzy miesiące poświęcamy wysiłki, aby zapobiec zabijaniu wielorybów przez rząd japoński”. – wyjaśnia Alejandra – „I to jest to, że pod przykrywką rzekomego badania naukowego dokonuje rzezi tysięcy wielorybów na obszarze uznanym przez IWC (Międzynarodową Komisję Wielorybniczą) za Sanktuarium Wielorybów, czemu staramy się zapobiec.„
Nazwy niektórych misji brzmiały: Operacja Bezwzględna, Operacja Zero Tolerancji, uOperacja lub Bez Kompromisu i zwykle trwają od dwóch do trzech miesięcy.
Dzięki tym misjom Sea Shepherd udaje się zmniejszyć liczbę martwych wielorybów każdego roku nawet o 800: prawdziwy wynik, który sprawia, że nam smutno.
Bycie wolontariuszem dla flot jest skomplikowanym zadaniem, ponieważ liczba miejsc jest ograniczona, wymagana jest dostępność i musisz zaoferować konkretną wiedzę, której wymaga misja. Wśród nich znajdziemy zespół pilotów, nawigatorów, inżynierów, zespół pokładowy, oficerów łączności, ekipę multimedialną, a nawet kucharzy.
Jednym szczegółem, o którym warto wspomnieć, jest to, że chociaż organizacja nie ogłosiła się weganizmem, jej filozofia jest taka, dlatego wszystkie statki oferują w 100% żywność pochodzenia roślinnego, która jest nie mniej pyszna. To uwidacznia chęć i chęć zmiany uczestników.
„Prawda jest taka, że zespół kuchenny ciężko pracuje i dba o nas, zawsze oferując nam szeroki wybór dań, deserów i słodyczy. Niczego nam nigdy nie brakuje” – mówi Alejandra.
Aktualne misje
Co roku Sea Shepherd prowadzi różne kampanie, w których decydują się pomóc określonemu gatunkowi lub bronić ekosystemu przed nielegalną działalnością człowieka i/lub okrutny.
Misje zależą od zasobów i potrzeb, które się pojawią, dlatego w tym roku 2015 miały do podkreślenia trzy operacje:
- Słynna operacja Jairo ku czci zamordowanego aktywisty Jairo Mory Sandovala była poświęcona ochronie żółwi morskich w Hondurasie, Kostaryce i na Florydzie.
- Operacja Sleppid Grindini, z drugiej strony, miała na celu zapobieżenie corocznemu ubojowi grindwali na Wyspach Owczych.
- Na koniec wspominamy o operacji Icefish, w której podróżowała Alejandra Gimeno: „Pojechaliśmy na Antarktydę, by ścigać mafię nielegalnych rybaków, których siedziba znajdowała się tutaj, w Hiszpanii, i w której brałem udział jako operator kamera do programu telewizyjnego Wojny wielorybów. „
Każdy, kto chce zostać wolontariuszem Sea Shepherd, oferuje comiesięczne darowizny, wolontariat na lądzie lub morzu, tłumaczenie artykułów, a nawet uczestnictwo w wydarzeniach. Wszelka pomoc jest ważna dla tej solidarnej i non-profit organizacji. Będzie to zależeć od czasu i wysiłku, jaki możesz konkretnie zaoferować.
Informacje o organizacji
Kwatera główna Sea Shepherd zawsze znajdowała się w Stanach Zjednoczonych (gdzie została założona), ale ze względów prawnych, gdy rząd japoński próbował zniszczyć organizację, siedziba musiała wysiedlenie do Australii Dziś z tego powodu Sea Shepherd dzieli się na dwie grupy: Sea Shepherd US i Sea Shepherd Global.
Sea Shepherd jest ufundowany w 100% z darowizn osób, które wspierają tę odważną sprawę na całym świecie, również zdobywa fundusze dzięki sprzedaży merchandising.
Niektóre osoby publiczne, takie jak między innymi Martin Sheen, Bob Barker, Sam Simon czy Pamela Anderson, przekazują ogromne darowizny finansowe, w tym łodzie i inne materiały, aby organizacja mogła kontynuować swoją pracę.
Prywatne doświadczenie Aleksandry
Bycie częścią załogi M/V Boba Barkera zmieniło moje życie. Moje pierwsze wolontariat z Sea Shepherd miało miejsce latem 2014 roku:
Ukończyłem studia i zebrałem razem pieniądze i czas, aby wziąć udział w kampanii jako wolontariusz ziemi (wreszcie!). Wypełniłem formularz, aby dołączyć do kampanii organizowanej na rzecz obrony grindwali na Wyspach Owczych, która została ochrzczona jako Operacja Grindstop 2014. Tam przydzielono mi zespół na jednej z wysp i Spędziliśmy nasze dni na patrolowaniu morza aby dostrzec stada tych waleni przed mieszkańcami, trzymać je z dala od wybrzeża i nie pędzić ich na plażę na rzeź tradycja. Dni były długie, zimne i mokre, ale poznałam wielu wspaniałych ludzi z całego świata, z którymi nadal się przyjaźnię, bo połączyła nas misja, cel.
Podczas mojego pobytu na archipelagu spotkałem jednego z producentów serialu Whale Wars emitowanego na Animal Planet i zgłosiłem się na ochotnika, aby pomóc mu w pracy nad filmowaniem i organizowaniem wszystkich publikowanych filmów o operacji. Po półtora miesiąca pobytu Wróciłem do Barcelony, do mojej nudnej pracy biurowej i poczułem, że nie jest tam, gdzie chciałem lub powinienem być Wkrótce otrzymałem maila od tego samego producenta, oferującego mi stanowisko operatora kamery w programie telewizyjnym na pokładzie statku M/V Bob Barker. Nie mogłem w to uwierzyć.
Miałam tydzień na podjęcie decyzji, rzucenie pracy, kupienie walizki, spakowanie jej w zimowe ubrania i lot na Tasmanię. Tam Dołączyłem do statku i rozpoczęła się operacja Icefish, której misją było poszukiwanie i zatrzymanie 6 statków, które działały nielegalnie na chronionych obszarach Antarktydy.
Połowy tej upragnionej ryby o białym miąższu są tak dochodowe, że nielegalni rybacy nazywają ją „białym złotem”, ponieważ ładunek 1,5 tony kosztuje około 68 milionów euro. Działające na krańcach świata, z dala od oczu jakiegokolwiek rządu, łodzie te co roku od ponad dwóch dekad spływają całkowicie nielegalnie, by łowić ryby i paszę. Udało nam się ich powstrzymać i odstraszyć oraz zwrócić uwagę międzynarodowych rządów, które ostatecznie nam pomogły, ponieważ byliśmy całkowicie sami Operacja Icefish była jedną z najbardziej udane kampanie, jakie Sea Shepherd przeprowadził do tej pory.
Moje doświadczenie kręcenia przez 5 miesięcy bez ani jednego dnia wolnego (weekendy i święta nie istnieją podczas żeglugi) od początku grudnia do końca kwietnia/początku maja były zarówno ciężkie, jak i męczące, tak samo zabawne i fascynujące.
Poznałem ludzi, którzy stali się moją rodziną i dali mi możliwość poznania nawigacji, radaru, meteorologii, prawa morskiego, ekologii i wielu innych. Doświadczenie, którego nigdy nie zapomnę. Cieszyliśmy się życiem bez internetu, bez „Facebooka” czy „twittera” czy telefonu komórkowego (co moim zdaniem dawało nam ogromne poczucie wolności), gdzie cieszyliśmy się własnym towarzystwem, grając w gry planszowe, oglądając filmy w nocy, grając na instrumentach, poznawanie kultur innych osób lub prowadzenie ciekawych rozmów.
Razem cieszymy się krajobrazem, który nigdy nie został zmodyfikowany ani dotknięty ręką człowieka. Ostatni „czysty” zakątek Ziemi, w którym życie pozostaje takie samo od milionów lat. W towarzystwie wszelkiego rodzaju waleni, ptaków, fok i wielorybów śpiących wśród lodowych bloków z młodymi, większymi od budynków górami lodowymi, oddychamy najczystszym i najzimniejszym powietrzem, jakim kiedykolwiek oddychaliśmy, spowite wszechogarniającą ciszą.
Każdego dnia jesteśmy świadkami nieopisanych zachodów słońca, o bardzo intensywnych kolorach. Czasami młodsi wychodzili razem na pokład, aby ich oglądać, rozmawiać, śpiewać, tańczyć i śmiać się, otoczeni wszystkim i niczym. A potem cieszyliśmy się niebem tak pełnym gwiazd, że do widzenia w ciemności nie był potrzebny żaden instrument.
Przetrwaliśmy także najostrzejsze i najbardziej agresywne sztormy, jakie ma do zaoferowania ocean. To była niezła lekcja pokory. Zmieniło to moje życie A co najważniejsze, razem wytropiliśmy i zatrzymaliśmy załogę poszukiwanego przez Interpol statku Thunder do jego zagłady, gdy „tajemniczo” zatonął na naszych oczach. W ten sposób ratujemy życie morskich zwierząt, które uwięzione w plastikowych siatkach już nigdy nie umrą.
Jeśli zależy Ci na przyszłości naszych oceanów i ich zwierząt oraz masz ducha przygody, jesteś o krok od zostania Pasterzem Morskim.